Opublikowane przezPrzed wyjazdem w góry warto się nieco przygotować. Jeśli wiemy już, że w tym roku zimę spędzimy w górach, to warto już teraz z zacząć dbać o swoją kondycję. Każdy człowiek powinien wykonywać minimum 10 000 tysięcy kroków dziennie, więc już samo zrobienie ich pod wieczór z psem na spacerze zagwarantuje ci lepszy start w przemierzaniu szlaków. Bo szlaki są wymagające i potrafią zakręcić w głowie. Ale to nic w porównaniu z tym, ile frajdy nam dają i ile pięknych krajobrazów możemy zobaczyć. A warto je przecież poznać, warto wiedzieć jaki piękny jest świat, na którym mieszkamy. To nasz dom. Kondycja to ważny element wyprawy w góry. Szlaki, które są obłożone śniegiem są bardziej wymagające, niż te, które spotkamy tutaj latem. Potrzebujemy do tego wszystkiego więcej energii, niż kiedykolwiek.
Przecież każdy wie, jak się chodzi po śniegu. Wystarczy sobie przypomnieć, jak się idzie po chodniku koło bloku, kiedy ten nie jest odśnieżony. Wyobraźmy sobie teraz, że śniegu tego jest 2 albo 4 razy więcej. Sama 5 minutowa droga do sklepu, na przykład sklep turystyczny i górski Kraków będzie w stanie nas zmęczyć i zniechęcić do wychodzenia z domu przez najbliższy tydzień. Ale w górach jest inaczej. Górski klimat sprawia, że nawet z limitem sił chce się iść dalej. I mało kiedy się myśli, że przecież trzeba jeszcze wrócić. Jeśli mamy ustalony cel, to chcemy ta dojść. Stanąć, zaciągnąć się mocno powietrzem, wyprostować się i rozejrzeć się dookoła. To daje ogromną satysfakcje a przy tym jest bardzo wciągające.
Warto więc poruszać się już za wczas i zrobić coś ze sobą. Mało ruchu to nic dobrego dla naszej kondycji. Sama wizyta w górach i spędzony czas na spacerach sprawi, że wrócimy w lepszym stanie, niż wyjechaliśmy. I polubimy spacery. Nawet te dookoła bloku w 4 centymetrowym śniegu. Pamiętajmy jednak, że sama kondycja legnie w górach, jeśli nie weźmiemy ze sobą odpowiednich butów na szlak. Tutaj przydadzą się dobre trapery. Nie te, co masz w szafie. Buty w góry mają inną cholewkę, inne szycia. Kup je wcześniej, aby wcześniej je trochę rozchodzić – najlepiej na spacerze z psem.